zima nad morzem
zjawiła się rankiem
nieśmiała i niewinna
ubrana w białe koronki
piękna księżniczka lecz zimna
zaczarowała świat w koło
falom zmarszczki zmroziła
szarą i pustą plażę
miękkim puchem okryła
swoją magią czarami
kamieniom ubrała brody
jak zaklęci rycerze
strzegą Bałtyku wody
samotny poler na brzegu
wędrowiec uśpiony
niczym żona Lota
w słony słup zamieniony
przez cały dzień figluje
w nos i uszy szczypie
z wiatrem mewy goni
białym śniegiem sypie
i jak każda kobieta
przyszła nieco spóźniona
wszystkich oczarowała
pięknem jak z bajki - wyśniona
poler - słup stojący na brzegu do wciągania łodzi
Komentarze (70)
nastrojowy wiersz pozdrawiam
Klimatycznie, nastrojowo, zimnomorsko, zacnie:)))
Uwielbiam morze. Nigdy tam nie byłam zimą. Zobaczyłam
jej obrazek w Twoim wierszu.Pozdrawiam.
Piękny wiersz. Gdy się ktoś spóźnia, bardziej się
czeka. I czekaliśmy, a teraz. Dla mnie... może powoli
pożegnać nas.
Serdecznie i ciepło pozdrawiam
Już teraz wiem jak wygląda morze zimą. Pozdrawiam.
Jaki piękny obraz zimy namalowałaś. Pozdrawiam
serdecznie Karmarg
Znajomy obraz zimy nad Bałtykiem. Pozdrawiam
Przepięknie namalowałaś obraz
zimy nad morzem. W tym roku
się odmieniło, zaatakowała wybrzeże,a w górach wiosna.
Pozdrawiam cieplutko.
Marianno jak zwykle pięknie opisałaś morską
zimę.Miłego dnia.
Bardzo obrazowo przedstawiona zima nad morzem. Pięknie
malujesz słowem:)