Zima za oknem cd.
Cienie tańczyły po ścianach, ogień
trzaskał w kominku. Za oknem, wiatr jakby
ucichł, zdawało się, że żar między nimi
jest
większy jak ciepło ognia.
Było tak przyjemnie, tak cudownie,
zwłaszcza, że oboje o jednym czasie, jakby
skoczyli z dachu świata, a serca biły
szybko.
Światło księżyca wyostrzyło rysy jego
twarzy, pogłębiało ciepłe spojrzenie oczu,
uplecione szczęściem radości z bycia
razem.
Każde spojrzenie ciemnych,
nieodgadnionych
oczu odbierała jako pieszczotę.
Wydawało jej się, że on ją widzi całą w
swojej wyobraźni.
Ciekawski księżyc, wkładał swe srebrne
ramiona przez okno, a na ciemnogranatowym
niebie widniały jego siostry gwiazdy,
których było tak gęsto, jak na trawniku
stokrotek, który długo nie był strzyżony.
Wraz z upływającymi godzinami księżyc
schował się za lesistym wzgórzem.
Do świtu pozostało jeszcze kilka godzin,
niebo poruszało się nad uśpioną ziemią.
Oni oboje też wreszcie usnęli, a jej śniło
się, że są nad morzem.
Delikatna mgiełka wisiała nad wybrzeżem.
Przenikające przez nią promienie słońca
powodowały, że drobinki wody migotały,
niczym brokat. Złocisty piasek wyglądał jak
usiany diamentami. Gdy powiał wiatr fala
przypływu wtaczała się na plażę, kaskada
wody rozpryskiwała się w fontannie piany, a
stado mew podrywało się kołując i głośno
krzycząc w niebo.
Nagle fale stały się niebotycznie
wysokie,
a brzeg znikał w ciemności podobnie jak
księżyc i gwiazdy. Błyskawice co chwila
rozświetlały grzywy bałwanów, które lśniły
niczym metal, a były czarne jak asfalt.
Zorientowała się, że on jej nie widzi,
był
wpatrzony gdzieś w dal. Poczuła się jak
niewidzialna fala, która tonie w innej
fali,
niczym powiewny obłok wtapiający się
w inny. Niczym gałązka, co posłusznie
kłania się wiatrowi…
Tessa50
Miłość jest ciągłym przebaczaniem.
Peter Ustinov
https://www.youtube.com/watch?v=QwXeuPcYRco
Komentarze (25)
Z podobanie prozy osnutej melancholią,
serdecznie pozdrawiam, Teresko :)
Jak zwykle pięknie o miłości Tereniu
która tak często w Twoich wierszach gości.
Wraz z Lidzią serdecznie pozdrawiamy
życząc miłego, radosnego weekendu :)
Dziękuję, wszystkim tym, którzy sprawili, że jednak
istniejemy. Dziękuję Administracji i ludziom, którzy
są z nami. Wiele dobrego :)
Tereso, dziękuję za miłe chwile, które spędziłem u
Ciebie, pozdrawiam ciepło i życzę Wszystkiego co
Najlepsze.
Przepięknie, melancholijnie.
Dobranoc Teresko.
Pozdrawiam serdecznie:))
Sławku, jeśli strona ma przestać jutro działać
(15.03.2024), to Dziękuję za każde słowo, głos,
uprzejmie wyrażoną opinię i mam nadzieję, że gdzie
indziej przyjdzie mi mieć przyjemność czytać Pani
twórczość :) Pozdrawiam Serdecznie +++
Urzekający obraz miłości...
Malujesz słowem i zachwycasz!
Przeczytałam z ogromną przyjemnością.
W pierwszej strofie subtelny erotyzm.
W dalszej części piękne, wysmakowane przenośnie.
Serdecznie pozdrawiam
Urzekająco pięknie... Twoja proza to niezwykłe
połączenie obrazu, słowa i odczuć.
Z dużym podobaniem pozdrawiam serdecznie Tesso:)
Piękny opis.
Ale z tym przebaczaniem to trochę mam obiekcje- tak
warto.
I jeśli za przebaczaniem idzie poprawa, by nie
popełniać wciąż tych samych win- to tak.
A wiersz piękny.
Witaj,
fantazja Twoja nie zna granic.../+/
Miłego dnia .
Nie tylko zgodze sie z opiniami przedmowcow i dolacze
swoj zachwyt, ale rownie podpisze sie pod cytatem P.
Ustinova.
Niewyczerpane zasoby mozliwosci, Poetko.
Klaniam sie z nieustajacym podziwem.
Serdecznosci. :)
Bogusław
Piszesz swoje i pięknie, Tereniu
Dobrej spokojnej nocy.
:))
Jesteś malarką słowa,
obrazu, uczućia emocji.
Czytać Twoje wiersze, to,
przyjemność.
Pozdrawiam Cię Tesso, serdecznje.:)
Napisałabym "kłania się wiatrowi" lub "kołysze się z
wiatrem"
Prześliczne opisy, można u Ciebie czerpać jak ze
studni bez dna...
Pozdrawiam z wielkim podobaniem Tesiu :)
Śliczny opis.
Zastanawiam się jedynie czy /niewidząca/ czy
/niewidzialna/ fala?
Pozdrawiam Tereniu :)