Zimna
Podaję ci dłoń z zamkniętymi oczyma
Gdy ją pochwycisz będzie jeszcze zimna
Najskrytszą nadzieję w tobie zatracam
Pozwalam prowadzić w ciemność nieznaną
W wędrówce tej nie potrzebuję światła
Gdyż najgęstszy mrok ty jedyny
rozjaśniasz
Trzymasz mnie za dłoń,nie mogę się wahać
Znam cię przecież,jednak małe kroki
stawiam
Niby strach porzuciłam,czego się
obawiać?
Jeszcze palce zimne są,chwyć mnie
pewniej
By najmniejszą bryłkę lodu we mnie
rozgrzać...
autor
Red Rose
Dodano: 2005-02-03 18:35:56
Ten wiersz przeczytano 557 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Świetny wiersz! bardzo trafnie opisane uczucia...
zimnoooooo brr.. +