światła miasta
Jeszcze się troszeczkę tli papieros w
popielniczce
Nie wiem czy znów pisać o Tobie
Kochany, który nigdy nie wypowiedział słowa
kocham
Usta lekko pokryte dymem już nie drżą
Samotna łza wyschła szybciej niż zdążyła
się pojawić
Kolejny bezsens
Kolejna samotna noc, jeśli nie liczyć
świateł miasta
Obietnica jutra ciągle żywa
Mimo, że codziennie jest To jutro
Jeszcze troszeczkę zostało mi nadziei
Słodka jak czekolada z lekkim posmakiem
goryczki w głosie
oddająca się muzyce chwili
tak zjarana tymi bękarcimi uczuciami
Oddaję się Tobię..
Komentarze (1)
prawda