zimna podłoga zmrozonych uczuć
"... Noc jest tak głeboka (...)A ściany mego domu płaczą..." Moonlight
...
siedział na zimnej podłodze
zmrożonych uczuć jej
wiatr i liście wirowały w powietrzu
jego łzy
opadały na podziurawione glany które
niejedno z nim przeżywały
...
skulony w kłębek
z opuszczona głową
szukał schronienia
przed sobą samym
lecz był zbyt dobry
nie miał w sobie patyny obojętności
...
przetarte uczucia
pękniętego serca
pozostawiały na
jego ścieżce ślady zakończenia
...
świat płakał razem znim
wypływające krople deszczu
zamykały jego ból w swej przezroczystej
postaci
smutne niebo otulało jego załamany obraz
bycia
...
lecz
on musi wierzyć że słońce
zaświeci i ogrzeje przemoknięta duszę
...
trzeba tylko poczekać i mieć otwarte
skrzydła
a nadejdzie jakis dobry wiatr
który uniesie je do góry
...ale Ty pójdziesz dalej do przodu pójdziesz otwarty będziesz szedł bo ... złożyłes obietnice
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.