Zimno wszędzie…
Za oknami zima wszechwładnie panuje
i kolorem bieli świat cały maluje,
choć pełen uroku majestat tej chwili,
to serce me smutkiem dookoła pyli.
Bo jakże się cieszyć tymi pejzażami,
kiedy mróz sięgając swoimi mackami,
żniwo straszne zbiera, śmierć zadając
skrycie
przyrodzie, co z trudem walczy o swe
życie.
A widać, że zima się mocno zawzięła,
jeszcze w listopadzie całą ziemię
ścięła,
kwiaty oszronione smutnie spoglądają
i wróble się w strzechach dzień cały
chowają.
Lecz wyjść przecież muszą szukając
jedzenia,
a przecież wciąż letnie są ich
upierzenia,
które nie uchronią od takiego chłodu,
dylemat to umrzeć z zimna czy też z
głodu.
Lecz nasz wróbel szary to wielki
przechera,
który każdej zimy z losem swym się
ściera,
nieraz go widziałem jak w srebra okowie,
siedział przy kominie ze śnieżką na głowie.
A gdy wyjdzie słonko wtedy jest radosny
i ćwierka wszem głosząc: oby tak do
wiosny…
Komentarze (18)
będzie wiosna już niedługo :) pozdrawiam
a gdzie ta zima
czyż nie tam
gdzie serca zimne w:)
jeszcze trochę
2,5 miesiąca i ...przedwiośnie