zimowy spacer
w parku alei śpiących kasztanów
w ciszy zimowej sroki się kłócą
na każdym drzewie serca wyryte
czy zakochani wiosną powrócą
ile to spotkań tu zapisanych
na każdej ławce wciąż są imiona
znalazłem również i twoje tutaj
byłaś tak szczerze we mnie wpatrzona
pomimo chłodu ciepło nam było
smakując siebie usta płonęły
co znaczy miłość oczarowanie
one z zachwytu sobą tonęły
to utrwaliłem w dziesiątkach wierszy
dla ciebie mógłbym pisać bez końca
jesteś wspaniałą jak wiesz kobietą
masz dobre serce i tyle słońca
Komentarze (23)
Takiej kobiety trzeba pilnować,
nie tylko wierszować ;)
Pozdrawiam :)
przyjemny wiersz - mając muzę chce się pisać - nie
mylić z muzyką :))
Zakochany ma zawsze natchnienie do pisania, a pani jak
widać była natchnieniem.
Witaj Wojtku
Bardzo dziękuję
już nie mogę się doczekać kolejnego spaceru aleją
kasztanowców,odpoczynku na naszej ławce
Pozdrawiam
Po prostu jest Twoją weną Wojtku...
Miłego wieczoru:)
powiem szczerze
gdybym miał muzę
to czy byliby u mnie żołnierze?
+ Pozdrawiam
Wszystko jasne, jest muza są wiersze :)
Jeśli jest muza to można pisać bez końca.