zła droga
po drodze do szczęścia
zaszedłem do baru
tam właśnie poznałem
desperatów paru
wychyliłem z nimi
kolejek niemało
i tak do połowy
życie mi zleciało
kiedy się ocknąłem
nie poznałem świata
jak to jest możliwe?
gdzie są moje lata?
spytałem o drogę
powrotną do domu
ale już nie byłem
potrzebny nikomu
jak odzyskać siebie?
kto mi coś doradzi?
niech jakąś receptę
dziś na szczęście zdradzi
autor
merc
Dodano: 2018-03-16 17:24:18
Ten wiersz przeczytano 637 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Życiowa refleksja
Ja myślę, że sam musisz teraz poszukać tej drogi, oby
nie było za pózno
Pozdrawiam:-)
Też poszukuję takiej recepty, jednoczenie myślą błądzę
tam, pozdrawiam serdecznie;)
lepiej zapobiegac niż leczyć taką życiową przypadłość.
( a wiersz fajnie się czyta i ku przestrodze)
Witaj - Jestem małolatem, 93 roczek leci, zachód
słońca, 2o lecie samotności mija.Przy moim zdjęciu
proofilowym jats recepta
i uzupełnienie na www.bisbolek.republika.pl oraz na
www.facebook.pl bolesław bis
Czas, który rakietowo ucieka musi być wypełniony
dooczynnymi zaineresowaniami, luka skłania nas do
alkoholu, towarzystwa itd. Pozdrawiam
dobrze że zreflektowałwś się w porę jeszcze zdążysz
odnaleźć drogę do szczęścia - szukaj bratniej
duszy:-)
pozdrawiam
zgrabny, rytmiczny wiersz, dobrze się czyta
Bar omijać, znależć życzliwą rekę i razem podziwiać
piękno przyrody, czytać wiersze, pić herbatę i
rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać..
Pozdrawiam..Miłego wieczoru..
droga do domu jest pełna wyrzeczeń
bo aby wyjść z na prostą definitywnie czas to odstawić
Pozdrawiam:))