źle myślalem
żal po stracie tego czegoś
w myślach szukam odwiecznego
niby z troską i tęsknotą
przeszukuję umysł sprośny
gdzieś mój mózg tak niewyprany
bo przez lata zaśmiecany
brudem myśli i kłamstw wielkich
bo myślałem żem jest wielki
wielkim byłem lecz pacanem
ciągle chlejąc tą gorzałem
piłem nawet pod rynsztokiem
bo już rynsztok był wysoko
więc nie szukam już emocji
poprzez środki ciągle mokre
żyję sobie tak bez wódy
i piszczenia tej obłudy
nie potrzebne smarowidło
starczą słowa mych przyjaciół
bo ich wiara mnie umacnia
w to że warto żyć na sucho
Komentarze (1)
Warto... na pewno warto na sucho przebyć ten padół
niedoli.