Źle się na beju dzieje
Na beju źle sie dzieje
Poezja w posadach sie chwieje
Poeci gonia za słwa i głosami
Jakby byli opętani
Na top kazdy sie dostać chce
Gdy mało głosów to już mu źle
Więc dalej do innych wypisuje
Że na nich teraz zagłosuje
Tak koło sie codzień zamyka
A sens poezji w nicość umyka
Nie ważne sa wiersze lecz głosy
Tak zawiść na beju sie panoszy
Powstaja kliki i stowarzyszenia
Byle stalówki były kolorowe
Tak sie oblicze beja zmienia
Powstają spólki co rusz to nowe
Ja Tobie Ty mi głos dajesz
W wysiłkach na top nie ustajesz
Zastanówcie się przyjaciele poeci
Jaka gwiazda nad wami dziś świeci
Czy głosy sa od wierszy ważniejsze
Czy to ważne by zająć miejsce pierwsze
Poezja zawsze ponad wszystkim była
Bo w sercach ludzi zyła
Teraz już odchodzi w zapomnienie
Spowijaja ją smutne cienie
Pęd do sławy wiersz zabija
Jej wartość chyba już przemija
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.