Złej miłości przestrzeń
Tyle pięknych słów porwał wiatr ze sobą,
najpiękniejsze chwile przeminęły z
deszczem.
We mgle z naszych twarzy znika radość
życia,
W bólu się otwiera złej miłości
przestrzeń.
Kto chce być kochany,kochać nie potrafi,
dookoła słyszę słowa,co przeminą.
Każda chwila szczęścia jest od siebie
krótsza,
niekochane serca bez miłości giną.
Tu samotni ludzie,grzeją swoje zmysły,
przecież oni byli kiedyś też kochani.
Piją,aby przetrwać,samotnie przed
lustrem,
boją się o jedno,że są zapomniani.
Same dobre słowa zabrał wiatr daleko,
padało gwałtownie ,to był tylko moment.
Mgła osiadła gęsto,twarzy już nie widzę,
Aniu-gdzie ty jesteś?-kocham ciebie-Robert.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.