Złota iskierka nadzieji
Deszcz...
Źródlanym strumieniem po policzku
Toczą się złote łzy...
Łzy - srebrzyste, malutkie perełki
Z wygasających iskierek nadziei.
Zatopionych w Twych ogromnych, zielonych
oczach,
Oczach, które były zawsze pełne
nadziei...
Jakby dziś straciły swój blask.
Pozostawiając tylko smutek
I twarz pogrążoną we łzach,
Łzach rozpaczy...
W sercu rodzi się coś malutkiego,
Coś zagubionego.
Myślałeś, że to przepadło
Zostało splątane pajęczyną rozpaczy,
I odeszło...
Jednak tak nie jest.
DESZCZ....
Źródlany potok ustaje,
Łzy coraz wolniej spływają,
Zostały już tylko znikome.
Rodzi się radość...
Zrozumiałeś , co to jest
To małe coś...
To ostatnia iskierka,
Mała, zielona,zwiewna.
Uciekła z krainy rozpaczy,
Chciała ostatni raz Cię zobaczyć.
Leczy ty ją skradłeś,porwałeś,
Gdyż zrozumiałeś co ona dla ciebie
znaczy.
Nie chcesz, aby znów odeszła,
Nie chcesz jej stracić.
Więc ją łapiesz
I chowasz na polanie MIŁOŚCI.
Znów twe oczy nabierają koloru nadziei,
Koloru spokoju.
Deszcz ustaje...
To koniec rozpaczy.
Narodziny dobrego humoru,
Humoru, który na wieki zagości.
Zagości w twym sercu,
Miejscu ogromnej radości.
To wszystko dzięki tej iskierce.
Ona jest Alfą i Omegą
Początkiem i końcem!
To ona-Miłość,Nadzieja i Wiara.
Nie pozwól jej odejść.
Łap póki jeszcze możesz.
...ZŁOTA ISKIERKA NADZIEI...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.