zlota klatka
Mowiles do mnie
Zamknij oczy
Widzialam wtedy
Twoja twarz.
Mowiles jak mnie bardzo kochasz
Mowil o tym caly swiat
Mowiles o mnie jak o rozy
Jaki piekny ze mnie kwiat
Nie wiesz tylko ze ja pragne
Milosci wolnej jak ten ptak
Czulam sie jak bogini
Niczym pani swoich slug
Lecz to wszystko bylo klamstwem
To byla klatka pelna klow
Teraz widze Twoja "milosc"
w lzach rozpaczy moje lzy...
Twoja milosc mnie zniszczyla
Nie chce kochac tak jak ty!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.