Złoty strzał
Późną nocą gdy miasto śpi,
cicho na wszystkich ulicach,
świat otwiera szeroko drzwi;
demony wychodzą z ukrycia.
Mała torebka, w niej śmierć zawarta,
do nieba kieruje twą drogę,
ktoś podał tobie; jakby gest czarta,
choć serce biło na trwogę.
To już niestety ostatni raz,
choć jeszcze o tym nie wiesz,
ta ulga, co wstrzymuje czas;
złoty strzał; przyszła po ciebie.
autor
helin
Dodano: 2019-02-11 00:21:24
Ten wiersz przeczytano 811 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Niestety, to częsty dramat, o wielu nie wiemy...
Wstrząsający wiersz, ale dobry.