Złudzenia, marzenia...
ucieszyłam się
podskoczyłam
pomyślałam
mam szczęście w garści
jednak uwalniając ściśnięte
dłonie małej dziewczynki
zamiast skarbu ujrzałam
dwa wystraszone motyle
które nie miały siły ulecieć
i targane pragnieniem
tęsknotą - zblakły,
pozostając parą zbłądzonych myśli
szukających siebie nawzajem...
Ego
autor
Walkiria
Dodano: 2007-09-22 01:59:30
Ten wiersz przeczytano 456 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Nigdy nie wolno przestać wierzyć... i wyobraź sobie,
że ja mocno wierzę i chciałabym kiedyś otrzymać sygnał
zwrotny...
— Paulo Coelho |