Zmęczenie
Błękitne metafory opadły
chłodną wilgotną falą
powoli się roztapiając
zanim dotknęły ziemi.
Zmęczenie, lampa w rogu pokoju
ogrzewa lekko powietrze,
przyciąga zbłąkane owady
i rączki roślin.
Jak mało uwagi poświęciłem dzisiaj
swojemu małemu ciału,
które zagubione w chmurze rozmów i
myśli,
w przypływie tkanin,
tak cichutko miało nadzieję
na chwilę tylko dla nas,
wysłuchanie, przygotowanie
do snu, do dalszego ścierania się
na styku z rzeczywistością.
Komentarze (5)
Wydaje mi się, że wielu z nas mogłoby utożsamić się z
przekazem wiersza.
Owe zmęczenie jest dla wielu z nas bliskie.
Pozdrawiam
Marek
Podoba się!
Szacun i głos mój jest twój !
nawet zmęczone ciało ma nadzieję na wspólne chwile.
Te opadłe metafory fajne są.
Witaj, ciekawa refleksja, jest nad czym pomyśleć "do
dalszego ścierania się na styku z rzeczywistością",
pozdrawiam serdecznie.