Zmieniły mnie łzy
Rozpacz wzrasta regularnie - co minutę, gdy samotność zabija w nas resztki nadziei.
Już się jakoś pozbierałam,
choć już kilka
nocy przepłakałam
Po moim pokoju
wciąż snuje się
twój zapach
Wspomnienia
niczym ciernie
oplatają moje serce
Słodki smak twoich obietnic
to dziś prawda pełna goryczy
Blask w mych oczach zgasł
Nieposkromniony potok łez
wytworzył szklaną ścianę smutku
przesłaniającą mi rzeczywistość
Ciało znów przeszył dreszcz
lecz to już nie ten sam
stan podniecenia
To przeraźliwy chłód ujął moją
duszę i dał się we znaki
nawet zmęczonemu ciału
Zgasło wszystko...
Nadzieja miłość i szczęście
odeszły razem z Tobą
A ja?
Już nie jestem tą
samą osobą!
Komentarze (1)
bardzo ładny wiersz , przepełniony smutkiem zalem ..
znam to uczucie ... pozdrawiam