Zmierzch i mrok
Skrzydła ptasie na wietrze łomoczą
rozlany na niebie błękit chabrowy,
o czym szepce wiatr głęboką nocą
tkając nikły blask księżycowy.
Zmierzch wokół roztacza swe mroki
wiatr z lekka kołysze latarniami,
napływa spokój, cichną wszelkie kroki
dachy domów rozbłyskują gwiazdami.
Po trudzie dnia snu jestem spragniona
owinięta w tkaninę zmierzchu trwałą,
na poduszce leżę spokojna, znużona
czekam, aż Morfeusz zagarnie me ciało.
autor
LuKra47
Dodano: 2013-07-26 15:20:56
Ten wiersz przeczytano 1733 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
Czasami nie potrafię zasnąć, szczególnie gdy głowa
pełna nowych pomysłów na wiersz... Uszanowanko :D
Ciekawy i bardzo obrazowy wiersz - zapowiedź pięknych
chabrowych snów. Pozdrawiam :)
Ładne, poetyckie wyczekiwanie na sen:)
Przeczytałem z przyjemnością:) Pozdrawiam.
Każde ciepło daru życia potrafi wszystko
zmienić....ale warto pamiętać o marzeniach...ja
pamiętam a....,pozdrawiam.
niech morfeusz robi swoje
i otuli maje ciało, rano kiedy
wstanę rzeźka...
będzie mu się dziękowało
Pozdrawiam serdecznie
delikatny cichy ciepły czuły i spokojny "motyl".Urzeka
i uśmiech na buzi zostawia.Piękny.Pozdrawiam i uśmiech
zostawiam :-)
wschód i zachód
sen i jawa
niech sen da ukojenie i odpoczynek
po całym trudzie dnia Twojemu ciału
dzięki
Zdrówka, Staszko:)
Madi, pani neurolog twierdzi, że z niedotlenienia
mózgu lub kręgów szyjnych
dzięki za troskę
Przeczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam
Ale fajnie i w moich ulubionych barwach:)) Miłego z
Morfeuszem:))
Ja też czekam aż Morfeusz zgarnie moje ciało!
niestety, coraz rzadziej przychodzi do mnie Morfeusz z
garściami pięknych snów! a noc jest...taka długa,
kiedy nie można zasnąć!
Pozdrawiam Cię Staszko:)
Zmierzch już nadchodzi stąpając po cichu... nagle
krzyk słychać "gdzie polazłeś Zdzichu!"
Piękny wiersz o zachodzącym słońcu napisałaś:)
Pozdrawiam:)