zmierzchła piosenka
rdzawe kwiaty i obłęd który
penetruje ciało, obdziera ze skóry
nuci (z przymkniętymi oczami)
pieśni o przemijaniu. uciekaj
fałszują instrumenty
jak rozszarpane zwoje,
moje-twoje. kochanków
w środku jesteśmy jednością.
dzieje się tak pod wpływem
utkanych obrazów, powstają
i znikają w doznaniach
w rozplątanych koronkach,
utykam i potykam się zakładając
na szyję obrożę - wykuta z diamentów
zdejmij i ciśnij w otchłań
Komentarze (25)
Bo miłość to tajfun i Ocean Spokojny
Czasem żar pustyni a czasem Arktyka i tak się plotą i
przeplatają burzliwe kochanków przezycia
Pozdrawiam serdecznie Ewuniu :)
Klimat obojętny - piszesz. Nie dla mnie.
Rozszarpywanie siebie od środka niesie zawsze duże
emocje.
Pozdrawiam:)
dziękuję i pozdrawiam :)
Wymownie o meandrach miłosnych!
Pozdrawiam Ewo :)
Ciekawa piosenka:)
Przeszłość umiera, ważne to co przyszłe,
a ta obroża jest strachu wymysłem!
Pozdrawiam!
Teraz doczytalam, ze ta cala obroza jest wykuta z
diamentow, wywal ja co tam diamenty...
Witaj Ewuniu, te diamenty mniej mi sie podobaja, bo
umiejscowione sa na obrozy, brrr wywal... ale diamenty
najpierw powyciagaj:) Usciski Ewuniu.
O! Blondyneczka cukiereczka:))
Wzajemnie :)
co do diamentów..
https://www.youtube.com/watch?v=zCn4mTkxx2s
dobrej nocy