Zmokłam przez łzy
nie używam parasola... zepsułeś...podziurawiłeś...wyrzuciłeś...a mnie nie stać na nowy...
myśleniem deszcz utulił bladą łzę
znalazł ją pod sercem niewyspaną
okrył ją garstką starego popiołu
czy wiedział że traci tchnienie?
nie mnie pytaj
zbyt duzo gruzu przesypałam oczami
zbyt bardzo chciałam przemoknąć
czekając na Ciebie
Mława,dn.29.05.2009.r 15:40
Komentarze (18)
najbardziej podoba mi sie staranny dobor slow,moge to
tak ujac?poniewaz w kazdym zdaniu,czuc magie, jestem
urzeczona niebanalnoscia...to zdanie zbyt duzo gruzu
przesypalem oczami...zatrzymalo mnie na moment,ogolem
wiersz wart przeczytania i zacheca by zajrzec glebiej
w poezje Intris:)
Ciekawy wiersz. Wypłakanych raz łez nie można już
cofnąć, ale kiedyś tracą moc, jak deszcz , a powód do
łez staje się odległy , mniej ważny...Dziękuje za
uwagi do mojego tekstu.
czasem zwykly placz pomaga troche..
pozdrawiam
Piękny,przejmujący wiersz:)
zgodnie z życzeniem: pierwsze 4 wersy niedobre - to
"sklejka" zużytych wątków literackich "blada łza",
"pod sercem" itp.itd.; w dodatku pierwszy wers
"myśleniem deszcz utulił bladą łzę" brzmi rytmicznie
jak szlagwort przedwojennego tanga; "czy wiedział że
traci tchnienie?" - po co to? a zwłaszcza "tchnienie"
- to archaizm, który "wybija" nad wiersz;
początek wiersza jest do kasacji, na bazie 4
ostatnich wersów można zbudować wiersz, są
nienajgorsze, ale proszę unikać pisania zaimków
wielką literą - "Ciebie" - wiersz to nie list, a
ważność osoby powinna wynikać z wiersza, a nie
sygnalizacji alarmowej;
Ciekawy wiersz, bardzo tajemniczy i intrygujący,
jakbyś była zamroczona gruzem...;)
Gdy ostatnia wyschnie już łza, czas na nowe życie.
Wiersz - pogodzenie z rzeczywistoscią.
Tylko tyle i aż tyle,brawo!! pozdrawiam
"zbyt duzo gruzu przesypałam oczami" - mmmmm...:))
bardzo pięknie napisane, ujęte, uchwycone, dobrze
dobrane słowa tak wiele potrafią przekazać między
słowami. pozdrawiam+
dziekuje za miłe słowa:)janusz................a teraz
wczytam się w wiersze...
mało słów ,jednak bardzo wymowne i sklania do
myślenia czy zawsze warto tyle płakać ?
Wzruszający wiersz... Bardzo wyważony, prostotą
środków trafia prosto w serce... Ciepło pozdrawiam.
wzruszający wiersz...
fajne....ale gdybym mógł poradzić; - parasola trzeba
używać rozsądnie.....czasem i przed deszczem łez, a
czasem przed promienną miłością.....