Znaczysz wiele
Starałam się uciec od miłości,
bo serce miałam z kamienia.
Czułam się wolna jak ptak,
lecz szczęścia w tym nie było.
Myślałam, że to bajka-ta miłość,
by nie zmarnować swoich chwil.
Jednak zamknięta w sobie nie potrafię
być,
bo dusi się we mnie krzyk.
Przyszedłeś niespodziewanie,
by być, kochać, uzależniać.
Snem nie możesz być,
czuję twój dotyk, zapach, smak.
Ze swej silnej ręki nie chcesz puścić
mnie,
trudzisz, płaczesz, kochasz.
Znalazłam klucz - właśnie ja - do twego
serca,
nie chcę zgubić go, o nie.
Starannie dobieram słowa i słucham
twych,
by łatwiej przez życie nam było razem
iść.
Twój pocałunek zauroczył mnie,
usta moje stale dotykać chcą twych.
Chcę być z Tobą w chwili każdej,
gdyż czuję to w sercu na dnie.
Nie ma już smutku, ni żalu, ni łez,
jestem twą kobietą.
Nie chcę czuć cierpienia, ni strachu,
nie zniosę tego w żaden sposób.
Poznam smak życia we dwoje,
prawdziwego, bajecznego, niebiańskiego.
By poznać smak ten - bądź przy mnie,
badź ze mną, bądź..
miłość uskrzydla, uczy latać :**
Komentarze (1)
"Chcę byż z Tobą w chwili każdej" - mały chochlik ;)
ByĆ, nie byŻ ;) Ładnie o miłości.