Znalazłem....
rozrzucam płatki róż po pokoju
delikatne spadają pod stopy
pochodnie świec rozpalam
i czekam…
cisze na takty rozpraszam
wsłuchuję się w każdą jej nutę
cienie uporczywych zegarów znikają
a ja czekam…
znalazłem światło dnia
sens istnienia wszelkiego
gdy tuląc Cię w ramionach
czekałem…
autor
Paul Schlimnath
Dodano: 2006-05-21 10:50:07
Ten wiersz przeczytano 389 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.