Zniewolona
woal welonu owijał sylwetkę
ręce związane czarnym sznurem
nogi skrępowane plączą się bezwolnie,
szary motyl nocy
zwija w szpulę welon,
szyja jej zwisa jak zwiędły kwiat
opada,
rozwarte blado-niebieskie oczy
niemym krzykiem wołają,
zniewolone członki ciała
wyniszczone karmieniem piersi,
motyl rozwartymi skrzydłami
zasłania światło,
w niewoli zamierają uczucia
poruszana drapieżnymi czułkami
zawisła w splątanej sieci
zniewolona,
zakurzona szyba nie dopuszcza światła,
żądny swojej władzy
trzyma latami w niewoli
wyniszczając otumaniając umysł,
blade światło lampy
budzi ze snu
nachylona twarz anioła
ostatni ratunek
Komentarze (20)
smutny porusza i zatrzymuje...
smutny obraz miłości , poruszający i pięknie napisany
wiersz - cieplutko pozdrawiam:)
Bardzo smutny wiersz ale widać w nim nadzieję ...
nadzieja to anioł .
MSZ robisz postępy :)
nachylona twarz anioła
ostatni ratunek
...to już faktycznie smutek opiewa duszę
to zapętlenie w zaplątaniu...trzeba stłuc szybę i
wypuścić motyla...;-))) vel atma
z niemocy rodzi się siła...
Poruszył mnie, rzeczywiście smutek i niemoc,
pozdrawiam:)
Miłość czasami przybiera kolor czerni , ale nie
pozwól by kir oplótł Cię całą , spójrz na słońce -ono
świeci dla Ciebie.
witaj, jak może obrzydnąć miłość. smutny,
dobry przekaz, pozdrawiam serdecznie.
Choć smutny, to bardzo pięknie napisany wiersz...
Pozdrawiam :)))
Scena tragiczna. Jak zły sen:-) Wiersz piękny:-)
Poruszający, piękny miłosny wiersz....
Poruszył mnie Twój wiersz, obudził złe wspomnienia.
Wiem co czuje serce, gdy niemoc ogarnia ciało i duszę.
Wiara i nadzieja daje siłę przetrwania i wyzwolenia -
mnie się udało. Pozdrawiam :)
Smutny, lecz piękny...