I znów księżyca światłocienie...
I znów księżyca światłocienie,
wstęgą się czarną wijąca droga.
Nieugaszone żalu płomienie,
cierniem wciąż w duszy tkwiące słowa.
I znów ta sama nocy czerń nade mną,
ta sama cisza co ku ziemi przygniata.
W otchłań goryczy zstąpiłem bezdenną,
...niczego nie chcę już od świata.
I znów te same spowiły mnie mroki,
i żal ten sam to samo cierpienie.
Coraz mniej pewne są moje kroki,
...i coraz bliższe unicestwienie.
I znów te same łzy gorące,
co po policzkach strumieniem płyną.
Marzenia ku gwiazdom szybujące,
...przyjdzie im ze mną zginąć...
Andrzej Tomasz Maria Modrzyński
14.02.2011r.
Komentarze (20)
to nie one zginą
to my z głębokim płaczem
albo wtedy
kiedy nic
przed
za
też niewiele
może nie naprawdę
Pozdrawiam, wyjątkowego wieczoru :)
Dużo smutku w Twoich wersach.
Trochę bym poprawiła, ale wiem...
Pozdrawiam
"I znów ta sama nocy czerń nade mną" smutny ale piękny
wiersz. Pozdrawiam
piękny smutek też być może,
może?
Pozdrawiam serdecznie
Ładny choć smutny wiersz Gladiusie...
Jeśli możesz usuń te wielokropki, rozpraszają podczas
lektury tego przejmującego, niepokojącego wiersza..
Porzuć te destrukcyjne myśli, życie jest warte uwagi..
Pozdrawiam ciepło:)