Znów milczę
Jakże bardzo się bałam!
Dlaczego? Po co?
Jakże często płakałam
głęboką nocą.
Ból jak drutu drapanie
doskwiera w krtani,
do głowy myśl dociera
brak ratunku na przetrwanie.
Zdrowie i życie jest jedno
wiem na pewno,
jak wody szklanka do picia
ratunkiem przeżycia.
Nadal cierpię ale,
znów milczę jak głaz,
nie ostatni raz.
Komentarze (33)
Smutno :(
Lukrowana Staszko
uśmiechy ciepłe przesyłam (:
Kłaniam się niziutko(:
Czasem trzeba krzyknąć, wykrzyczeć to pomaga:)
Jakie to prawdziwe...Drut w gardle, chyba każdy to
przeżył, i bynajmniej nie chodzi u o grypę:))
pozdrawiam:)
Mariat dzięki:)
Cierpisz i milczysz. Podziwiam Cię.Pozdrawiam
Zycie jest jedno to prawda,ale marzeń jest wszędzie
wiele...tylko nie wiem które moje,pozdrawiam.
Kochana - jeśli postawiłaś znaki zapytania w drugim
wersie, to po nich powinno być z dużej litery.
A najlepiej to chyba będzie tak:
Jakże bardzo się bałam,
dlaczego, po co?
--------------
albo
Jakże bardzo się bałam!
Dlaczego? Po co?
W tym wypadku nie ma do trzech razy sztuka. My wszyscy
pewnie nie ostatni raz.
Każdy jest sam mimo wielu ludzi wokół... Szacuneczek
:))
Nadal cierpię ale,
znów milczę...
nie ostatni raz.
Może taka nasza rola na tym ziemskim padole?
Kiedy przychodzimy na świat, nie dostajemy gwarancji,
że będzie lekko, łatwo i przyjemnie.
Serdeczności
:)
to moja krajanka jesteś bo ja wcześniej w
Krasnymstawie pozdrawiam Cię gorąco
może nie warto milczeć czasem dobrze jest wykrzyczyć
ten ból...
pozdrawiam serdecznie
dzięki za odwiedziny u mnie i odpowiem na pytanie
mieszkam w Międzyzdrojach nad samym morzem dobre
wiatry przygnały mnie z Chełma 42 lata temu:-))))))))
witam...do wszystkiego można się przyzwyczaić...wiersz
podoba mi się ...pozdrawiam ciepło
Ładnie opisałaś ból i cierpienie...miłego wieczoru:)))
Ból i cierpienie, kiedy wreszcie się odmieni, ładny
wiersz, pozdrawiam