Znowu
Znowu zycie mnie doluje
Znowu plakac mi sie chce
serce znowu pamiec truje
prosze pociesz znowu mnie
Znowu widze ja przez sen
Znowu trzymam dlon w jej dloni
nie ma widoku gorszego niz ten
a mysl nie moze go przegonic
Znowu czuje zal i bol
Znowu mysle carpe diem
jutro znowu odegram swoich 100 rol
i tak dzien za dniem
Znowu noce te zarywam
Znowu mi sie snia koszmary
wlosy z glowy swej wyrywam
bol moj jednak nie ma miary
Nikt zakonczyc go nie moze
Choc tak wielu juz probuje
bolu tego nic nie zmoze
kazda proba sie rujnuje
Mimo tego blagam, Siostro
Moge, wiesz, i na kolachach
postaw mnie z powrotem prosto
i mnie trzymaj w swych ramionach
Bym sie czula znow mala
Mimo tego ze nie jestem
Bym Cie wciaz i wciaz kochala
mimo tego jaka jestem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.