Znowu przecieka mu parasolka
Przyszedł dziś do mnie (przed piątą
rano)
bardzo rozwiany wiersz roztargniony.
Rozsiadł się w kącie w zmoczonych
ciuchach
i zaczął bredzić coś o jesieni.
Między, że "brzydka, niesłowna, podła”,
coś o fioletach wtrącał i brązach,
o nagich drzewach i wstrętnym wietrze,
który go do mnie, wbrew woli, przywiał.
Na koniec dodał: „pora do łóżka”.
Wymościł sobie gniazdo w pościeli.
Zachrapał, zanim strzeliłam focha.
Trudno. Poczekam. Aż wytrzeźwieje(?!)
Krystyna Bandera
Wiartel 02.10 – 14.12.2017 r.
autor
Zora2
Dodano: 2017-12-14 08:33:30
Ten wiersz przeczytano 1261 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (30)
Śliczny wiersz. Urzekająca liryka :)
Pozdrawiam :)
bluszcz
- dziękuję (w imieniu metafor i wiersza). Pozdrawiam
:)
dobre pozdrawiam :)
wandaw
- peel (wiersz), może stać się tym, kogo czytelnik w
momencie czytania zobaczy. Cieszę się, że ten tekst
można interpretować na różne sposoby. Spokojnego
popołudnia :)
Podoba się wiersz o fochu ;-)
Pozdrawiam :)
agarom
- "To z pewnoscia agarom, chociaz ja roznie
wracam;)))) (...)" - mam nadzieję, że powroty nie
zajmują Ci dwóch miesięcy :)
Dobrego dnia :)
anula-2
- "Napił się wierszyk chyba szaleju,
Zora dodała mu trochę kleju.
Wyszło cudownie, zwiewnie i płynnie,
zrobiłaś wierszyk jak zawsze zwinnie.(...)" -
przesadzasz z tą "zwinnością". Popatrz, ile czasu
minęło, nim ten (u)tfu...r nabrał ciała i ducha!
Pozdrawiam zaśnieżona po kostki :)
Maciek.J
- "jak prawdziwie kocha
to wybaczy focha" - mówisz. Popatrz ten wiersz
"wyszedł" z domu drugiego października, a wrócił
dzisiaj. Kto, komu i co ma wybaczać?!
Pozdrawiam sfochowana (bardzo) :) :) :)
O kurde... wiersz czy jawa?
W każdym razie dobry wiersz.
Bardzo ciekawy, dramatyczny wiersz, pozdrawiam :)
... zachwycające metafory i wiersz... Pozdrawiam :)
Podziwiam metaforykę i kunszt pisania na trudny temat
pozdrawiam serdecznie życzę pogodnego dnia :)
To z pewnoscia agarom, chociaz ja roznie wracam;))))
Pozdrawiam
Napił się wierszyk chyba szaleju,
Zora dodała mu trochę kleju.
Wyszło cudownie, zwiewnie i płynnie,
zrobiłaś wierszyk jak zawsze zwinnie.
Pozdrawiam Zorka.
jak prawdziwie kocha
to wybaczy focha