zobaczyłam tęczę
kilka dni temu zobaczyłam tęczę
była naga
jak ja
i miałybyśmy ze sobą tyle wspólnego
gdyby nie fakt
że jej świat stanowiło niebo
z którego wysunęła się na chwilę
a ja
tam w dole
gdzie korzenie drzew pulsują
wykoślawiają się próbując
schwycić wodę
jestem na zawsze
autor
Marta Surowiecka
Dodano: 2012-03-30 18:40:47
Ten wiersz przeczytano 414 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Zbliżasz się do barwnej tęczy:)Pozdrawiam:)
istne dzieło...
Pięknie,refleksyjnie.Tęcza zawsze wyzwala we mnie
jakąś wewnętrzną magię.Wpadam w zachwyt i w zadumę nad
pięknem natury.Pozdrawiam.
Tęcza to cudowne zjawisko, jakie wystmępuje w naszej
przyrodzie. Mogło by być ciągle.
Pozdrawiam serdecznie..
Czekam na Twoje wiersze.
Ukłony
tęcza ...jest ważnym symbolem ,nie tylko zjawiskiem
samym w sobie, w wierszu wywołuje poczucie smutku i
beznadziei , tak jakby była nieosiągalna dla człowieka
, wiersz skondensowany i przez to tez bardzo wymowny
Wczoraj widziałem tęczę po deszczu ocierala sie o
korony drzew ale nie pozwoliła abym zblizyl sie do
niej. Marto tym wiersze wyzwalasz nie tylko
refleksje...
Wiersz, który zatrzymuje. Pozdrawiam.