Zostałem sam
I znów się będę musiał smucić,
Wkroczyła żalu ociupinka.
Bo nie ma ze mną mojej Luci,
Bo wyjechała już Lucynka.
Zostałem sam w tym pustym domu,
Tylko mi kurz podłogę snuje.
Nie mam pożalić się nikomu,
A nastrój smutku resztę psuje.
Do czasu, kiedy wreszcie wróci,
Odejdzie smutku ociupinka.
Lecz teraz nie ma ze mną Luci,
Bo wyjechała już Lucynka.
Nawet mi nie chce się posprzątać,
Kurz nawet został przyjacielem.
Niechaj się plącze po tych kątach,
A kątów w domu nie jest wiele.
Lecz kiedyś moja miła wróci,
Żałości skończy ociupinka.
Przytulę się do mojej Luci,
I będzie ze mną już Lucynka.
Komentarze (8)
Sympatycznie z serca napisane do ukochanej.
Na tęsknotę najlepsze jest zajęcie. Poobmiataj peelu
kurze, weź odkurzacz albo miotłę, potem wytrzyj
podłogę na mokro. Na przywitanie Lusi wręcz jej bukiet
kwiatów, a wtedy i ona chętnie się do Ciebie przytuli
(kobiety lubią wracać do czystego domu).
Znakomity wiersz napisałeś Tadeuszu. :)
Życzę Tobie udanego weekendu.
Tęsknisz, to widać. Będzie, więc radość gdy wróci.
Pozdrawiam serdecznie :)
Uzdrowisko
W piecu napaliłem
bo jakoś tu chłodno,
pani wyjechała
pusto tu i głodno.
Zamarzyło jej się
w górach uzdrowisko,
tu jest mi za ciasno
jadę i to wszystko.
Spakowała "kufry"
pięknie się ubrała,
na odchodne ręką
tylko pomachała.
Itd, itd, itd
Piękny i czuły wiersz.
Piękny, sliczny wiersz ze znakomitymi - cieplymi
powtórzeniami. z przyjemnością - odbierająć autorskie
ciepło - przeczytalem.
Serdecznie pozdrawiam Grandzie:)
Chyba pani Lucynka będzie wolała wrócić do
posprzątanego domu :) Pozdrawiam i życzę miłego dnia
ah ta Lucia! Więcej chyba jednak niż ociupinka ta
Twoja Lucynka. Mnie się zdaje, że więcej nawet niżeli
Twoja połowa, skoro zniknięcie jej, czyni Cię tak
samotnym i bezradnym. Uroczy tkliwy wiersz z
pozytywnym wydźwiękiem. Pozdrawiam cieplutko.