U źródeł
czy słyszysz pieśni krajobrazu
te chmary ptaków mają gniazda we mnie
rozkwitają ręce dorastają nogi
do wszystkich dróg
które chcę przemierzać
zmęczone chmury siadają na stoku
nurzają stopy w poszumie strumyków
zarzucam źródła rzek na ramiona
i frunę szlakiem
po niewytyczone
autor
marcepani
Dodano: 2016-08-10 09:38:54
Ten wiersz przeczytano 2223 razy
Oddanych głosów: 51
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (55)
Och jaki piękny wiersz, miodzio prawdziwe, a metafory
hmmm, lubię. Serdeczności:-)
Wolna jak ptak.
Nie wytyczone ale ciekawi bo można poznawać
nowe.Pozdrawiam.
przepiękne metafory tworzą niezwykły obraz przyrody i
nie tylko...
Podobają mi się metafory. Piękny to będzie lot :)
Pozdrawiam :)
Bardzo ładne porównania Pozdrawiam
Marcepani
Piękny, szeroki obraz krajobrazu i duchowego
spojrzenia na źródło - być gotowym! To próba na życie
- i życie jednocześnie spełnione! Pozdrawiam
serdecznie :)
Pięknie utkany metaforami.
Podoba.
yamCito pięknie dziękuję :) cieszę się, że znalazłeś
coś inspirującego, miłego dnia :)
O...i to jest wiersz...sporo metafor, przenośni, a nie
jak inne mówiące o jakichś bolączkach, smutkach czy
radościach lub rymowanych odpowiedziach na inne - mało
jest takich...(właśnie ja dziś muszę spróbować coś w
tym stylu napisać)