Żuk
Idzie żuczek polną drogą,
Włócząc ledwo każdą nogą,
A że nóg ma tylko sześć,
Ciężko mu na drzewo wejść,
Biegną mrówki, krzyczą: „Wole !,
Ruszasz się jak mucha w smole”.
Toczy z trudem wielką kulę,
Męcząc się pod każdą górę,
Tęgi, krępy, ociężały,
Siłacz z niego niebywały,
Podśmiewają się chrabąszcze:
„Pewnie zaraz wlezie w gąszcze”.
Wlecze się ten gruby żuk,
Stanął na rozstaju dróg,
W ciemnym lesie gdzieś zabłądził,
Kąpiel w błocie tam urządził,
Rechotają żaby gwarnie:
„Pływa to on bardzo marnie”.
Kula się i padł na wznak,
Wstać nie może, no bo jak?
Wije, rusza się powolnie,
Chce na nogi wstać mozolnie,
Płaczą nad nim myszy w norze
„Kto żukowi wstać pomoże?"
Komentarze (10)
I nastepna fajna bajka.
Nieskonczonosc tematow u Ciebie.
Serdecznie pozdrawiam. + zostawiam :)
A ja człowieka w nim widzę. - w tym żuku. - to moje
takie bardzo skromne, ale indywidualne spojrzenie.
Pozdrawiam serdecznie:)
uroczy
W wesoły sposób przemycasz w wierszach wiadomości
przyrodnicze, ładnie,
pozdrawiam
Fajnie o żuku
Był i spalinowy Żuk.
Dałeś gazu – poszedł w ruch.
Pozdrawiam.
Trzymasz formę.
Fajny żuczek, ładnie to ująłeś w słowa. Pozdrawiam.
Pięknie opisane zachowanie żuka , takie prawdziwe .
Pozdrawiam serdecznie
No to dzieci mega się ucieszą, jak o Żuczku
przeczytają.
ja jednego znam co żukowi dopomoże a zwie się on Bodas
piękna bajka pozdrawiam