Żulek-menelek
dzisiaj opowiem wam o rodaku
który rzadkością nie jest znów taką
wciąż się rozmnaża, odmian też wiele
a zwie się swojsko - Żulek-menelek
głowa mu myśli jak kombinować
żeby nie musiał przy tym pracować
bo nie stworzony on jest do pracy
jak pozostali nasi rodacy
sam według siebie jest coś wyższego
więc takiej pracy nie ma dla niego
co by nie musiał zbytnio główkować
tylko kasiorkę siedzieć rachować
tak to by chcieli wszyscy cwaniacy
lecz nie każdemu starczy tej pracy
muszą niektórzy więc przybastować
coś nie coś skubnąć lub też dziadować
by było za co gardło przepłukać
i ciężkiej pracy żeby nie szukać
od której zawsze to on jest z dala
inteligencja mu nie pozwala
do ciężkiej pracy to były woły
one życiowej nie miały szkoły
a po nich konie, potem traktory
on tak nie będzie, wszak nie jest chory
stworzony po to powiem najprościej
żeby kosztować „życia radości”
niech zasuwają sami ciemniacy
to nie jest ważne że też rodacy
a on na wszystkich będzie się żalił
za to że na nim się nie poznali
na wszystkie władze i rządy w kraju
że to rozwinąć mu się nie dają
tak on wie wszystko i by nie zbłądził
gdyby przypadkiem to właśnie rządził
wciąż za pomysłem, pomysł się ściele
bo on wiadomo – Żulek-menelek:)
Tomek Tyszka
6 12 2014 Hull
Komentarze (35)
Życie, przyroda...
Jak zawsze wspaniały wiersz ełen refleksji i bardzo
prawdziwy
Pogodnie pozdrawiam :)
Bardzo dobry wiersz Tomku, miałam okazję mieszkać parę
lat za granicą, więc dobrze wiem o czym piszesz.
Pozdrawiam serdecznie:-)
sporo rymów częstochowskich, ale treść ciekawa, tak
faktycznie jest
to jest temat do refleksji, bardzo dobry przekaz*
pozdrawiam
Jesteś świetny.
Bardzo udany i na czasie wiersz. Można powiedzieć
prawdziwy. Takich Żulków jest pełno wszędzie. Za
granicą również. Chodzi i chwali się kto on nie jest,
kim nie był, co miał. Jak zapytasz co robił w Polsce,
to wszyscy byli managerami A kto był robotnikiem.
pozdrawiam Cię tOMKU.
Dziękuję za dostarczony humor i uśmiech :) A poza tym
słusznie prawisz :)
Miłego!
Są tacy leniomenelki
co im praca szkodzi.
Wiersz z humorkiem, dobry. :)
Tomku jak zawsze dużo humoru i refleksji.Ale też sama
rzeczywistość. Pozdrawiam. i mam nadzieję że Mikołaj
cie dziś odwiedził:}
Żulek- menelek i przyjaciele, razem spotkali się o jak
ich wiele.
Ważną toć misję mają chłopacy,
aby wymigać się dzisiaj pracy.
Okazja wielka spotkanie nie co dzień,
nie mam złotówki rzuca przechodzień.
No cóż niestety tacy rodacy, kasy nie mają a chodzą do
pracy. Pozdrawiam z uśmiechem :)
Pewnie, łatwiej jest przeklnąc rząd, nawrzucać
Tuskowi, Kaczyńskiemu, niż wziąć się za robotę...Dla
mnie tacy ludzie to pierdoły, życiowi nieudacznicy.
Dlaczego np. "ja" nie narzekam? Odpowiedź jest prosta,
zamiast się zamartwiać wolę zarabiać...
Pozdrawiam.
Tomku zachwycasz i tryskasz humorkiem Pozdrawiam
serdecznie:)
rozbawił mnie ten żulek - menelek lecz też wprowadził
w jakąś zadumę bo jakze tak mozna inni pracują ,zeby
mieć potem emeryturę a on chce tak się slizgnąć przez
życie?
biedny zagubiony człowiek nikt go nie docenia
pozdrawiam Tomku:)
Ha ha ha ha bardzo mnie rozbawił ten Żulek -menelek,
Pozdrawiam:)*