Zupełnie banalnie
Twoje plecy już szarzeją w oddali.
Z kieszeni twego płaszcza
wyglądają resztki moich nadziei.
Za tobą porzucony bukiet
przekwitłych marzeń...
Otwieram walizkę.
Wkładam do niej
całą moją miłość,
obok
dokładnie wypraną tęsknotę,
upycham gorącą jeszcze namiętność.
Na samym dnie
starannie chowam wspomnienia.
Kiedyś będę je sobie wyjmować
po jednym
i delektować się
dopóki tak zupełnie banalnie
nie pęknie mi serce.
podobno po czasie wspomnienia nie bolą już tak bardzo.... NUNa
Komentarze (11)
'z kieszeni płaszcza wyglądają resztki nadziei' ta
metafora utkwiła w mojej pamięci...pozdrawiam :)
dokładnie wypraną tęsknotę,". pięknie napisany wiersz.
aż mi słów brak...
Wiersz taki ,ze chciałoby się go zabrać na
pamiątkę..przepiękny.. .puenta sprawia ,ze długo się o
nim myśli..
hmm...tak inaczej opisane pożegnanie ...poetycki
,piękny wiersz
Tak zupełnie banalnie piękny wiersz. Pachnie mi
Poświatowską, nie wiem czemu ;)
uczucie to coś dużo więcej ... niż banał ... ale
rozumiem co masz na myśli ... ciekawie to ujęłaś...)))
urokliwie, melancholijnie o czymś, co się skończyło
Wspomnienia są po to, by je pielęgnować,
te mozna potrzymać w walizce
Wyjmować wspomnienia i delektować się nimi...Muszą być
piękne,by wracać do nich z ochotą.Smutne słowa na
końcu wiersza,tylko czy serce może pękać banalnie? To
określenie nadaje głębi wierszowi...
wzruszajace zakończenie niby banalnego początku..dobre
napisany, pozdrawiam
Banalnie byłoby gdyby można było tęsknotę, namiętność,
wspomnienia zamknąć w walizce. Zamykamy je w sercu i
może serce pęknąć. Pozdrawiam
smutek to nie banalne uczucia odchodzą ale nie z
pamięci i to też nie jest banalne Pięknie o tym
napisałaś Wiersz mnie bardzo wzruszył