Żuraw
Zmęczone żurawie
Na placu budowy
Tuż obok dworca w Krakowie
Wydają mi się symbolem zmiany
Odnowy
Tańcząc w swych ruchach powolnych
Za każdym razem, gdy tam spaceruje
Gdy mnie znów ten widok ogromnych machin
oczaruje
Zobaczę
Że nic się nie zmienia
Rozpacz tylko w fundamenty się wdziera
Te żurawie
Jak pelikany
Pod nimi kwiaciarki sprzedają tulipany
Ja tylko kładę głowę na ławce
Na martwej – niegdyś ruchomej
huśtawce
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.