Zuzunia
Mała czarna kuleczka zmieniła
moje życie.
Przepędziła stagnację i ciszę.
Ma na imię Zuzunia.
Piękna jest niesłychanie
W codzienność wprowadziła
moc zamieszania.
Zmusza do zainteresowania.
Futerko ma lśniące, jedwabiste,
kruczo czarne.
Oczka bystre migocące, barwę
zmieniające.
Jest pełna wigoru,
nieprzewidywalnego sprytu.
Szybko pozbawia mnie złości,
bo ma w sobie dużo miłości.
Uśmiech wywołuje figlami,
czułymi przytulankami.
Traktuje mnie jak mamę.
Mruczankami mnie otula.
Mimo, że to diablik mały,
to przyjaciel doskonały.
Uspokaja mnie, dobrą energię
przekazuje.
Komentarze (15)
Mruczenie kota jest nie do zastąpienia, a jego
towarzystwo uprzyjemnia życie i podobno je nam
przedłuża.
Miłam dwa koty, każdy miał inny charakter, ale oba
były cudowne.
Pozdrawiam ciepło :)
Milusio u Ciebie Krysiu, taki wiersz jest zwany
przytulanką u ATOMasha;)
Pięknie opisałaś Zuzunię...
Widać, że kotka wniosła dużo radości i dobrej
energii...
Cieszę się razem z Tobą.
Piękny, ciepły wiersz!
Serdeczności przesyłam
Krystynko, i o to chodzi, taka miłość bezwarunkowa,
wierna...ciesz się Zuzią, dużo szczęścia Wam obu życzę
we wspólnych relacjach, pozdrawiam z uśmiechem :)
Śliczny z serca pisany.
Taka pociecha też ujmuje za serce.
Przeuroczo o puszku kłębuszku, Zuzi,
pozdrawiam serdecznie:))
Piękny wiersz.
...
kot to chyba
najlepszy
przyjaciel domowy
w zasadzie nie ma
z nim żadnych kłopotów
potrafi nas zabawić
swoimi wybrykami figlami
przytulić a innym razem
zachowuje się jakby
go w ogóle nie było
...
Super Twój przyjaciel, my mamy 3 dachowce...
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
Przyjaciel to dobry znak.
Pozdrawiam serdecznie
Przeslicznie nam przedstawiłas Zuzannę Krysiu :)))
Ja jestem kociara, mam takiego czarnego niedobrego,
ale najukochańszego, chociaż czasem lubi strzelić
focha :)))
Pozdrawiam serdecznie Krysiu :)
Mam trzy takie maluchy, ledwo otworzyły oczka, a już
dokazują :))Pozdrawiam Krysteczku :)
Mam teraz takie maleństwo kocie:) Córka przyniosła i
trzeba się było zlitować albo odesłać jedno i drugie;)
Znam temat, bo miałem 2 czarne koty w domu. Odtąd nie
wierzę, że jak taki przejdzie drogę, to będzie
niedobrze. Udanego dnia.
Kto nie lubi kotów, pewnie w poprzednim wcieleniu był
myszą ;(
Serdecznie pozdrawiam z podobaniem ciepłego wiersza o
miłości do swojego pupilka :)
Bardzo fajnie o małej Przyjaciółce :)
Lubię takie diabliki. Wszystkie, i kociaki, i psiaki
:)))
Pozdrawiam ciepło. I pozdrowienia dla Zuzuni, rzecz
jasna :)