...Zwycięzca...
Przychodzisz na Świat...
Myślisz jak tu pięknie... Ile wspaniałości
Cię otacza...
Dorastasz - a z tym zmienia się Twoje
zdanie...
Rodzi się w Tobie bunt!
Ty jeden przeciwko szarej
rzeczywistości...
Czy zwyciężysz?!
To zależy od Ciebie...
Idziesz drogą, która nie jest usłana
pachnącymi płatkami róż,
ale małymi, ostrymi kamieniami, które
kaleczą Twoje bose stopy...
Spotyka Cie wiele złego, przykrości... Ale
nie brak w Twoim życiu szczęścia, chwil
radości...
Odkrywasz coś nadzwyczajnego... Wiesz co
to? - to właśnie miłość... Na tej trudnej
drodze natknąłeś się na osobę, która będzie
starać się pomóc Ci we wszystkim... Która
zawsze będzie przy Tobie... Która odda za
Ciebie życie...
Idziecie dalej razem... Nie czujecie już
bólu jaki sprawiała Wam kamienista
droga...
Czyż tak nie jest lepiej?!
Otacza Was bariera miłości, którą nic nie
jest w stanie zniszczyć...
Szara rzeczywistość zniknęła -
Zwyciężyłeś...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.