Zwyciężyłem
Spotkałem Ciebie jak zawsze we śnie,
Wyglądałaś przecudownie, przytulałem cie
całowałem byłaś blisko mnie,
Mój świat się skończył, wszystko w tej
chwili straciło sens,
Niechciałem pieniędzy sukcesów niczego bo
tak to jest ,
Chciałem tylko Ciebie, twój dotyk, smak
twych ust i ciepło twego ciała,
Dla Mnie to było wszystko co potrzebowałem
chwila jakże wzniosła a taka
mała,
Patrzałem w twe oczy i zastawiałem się ,
Czy To się kiedyś skończy czy to jawa czy
sen,
Poskromiłem złe myśli i smutek w sercu
mym,
Chce żyć miłością i pięknem a nie smutkiem
i życiem złym,
Mój anioł, anioł śmierci także odchodzi
powoli,
Stwierdził że przegra z miłością, nie
stanie z nią do walki bo Jej się boi,
I tak uszczęśliwiłem swe myśli wygraną ze
swym oprawcą,
W moim przypadku miłość , a raczej wiara w
nią i jej piękno była moim wybawcą,
Dla Ciebie ( Dla Mojej Miłości*) * Jeszcze jej niema, ale będzie ( Być Może)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.