Zwykle ZERO
Tylko w miłosci kompletne Zero może byc dla Kogos wszystkim...
Bylam głupia i ślepa.
Ufałam kazdemu twojemu słowu, każdemu
gestu.
A ty tak podle mnie oszukałes.
Udawałes Kochającego.
Udawałes troskliwego.
Pisałes dla mnie wiersze o tej twojej
wielkiej milosci do mnie.
Dzwoniles w srodku nocy i plakales ze beze
mnie twoje zycie nie ma sensu.
Planowales ze mna swoja przyszlosc.
Chciales slub, chciales dziecko.
Powiedz FRAJERZE gdzie to wszystko
odeszlo.
Teraz udajesz obojetnego, nie chcesz ze mna
rozmawiac, odbierac mioch telefonów.
Jaka ja bylam Naiwna..
Teraz wiem ze jestes Zwyklym ZEREM
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.