zwykły człowiek
Nie klnę pogody gdy pada deszcz
Uderza w twarz i myśli moczy
Nie klnę na kota gdy czarny złowrogi
Niespodziewanie drogę przeskoczy
Upadam boleśnie i znów się podnoszę
Niedbale strzepując kurz niepowodzeń
Upadam bo ludzkie jest się potykać
Tak samo ludzki jest smak upokorzeń
Choć czasem chciałbyś podać mi rękę
To nie dosięgniesz z błękitnych chmur
Choć Cię wyglądam z każdym porankiem
To niebo przysłania zwątpienia mur
Tak trudno tutaj pozostać człowiekiem
Ja chcę być zawsze podobnym do siebie
Tak mi dopomóż
Panie na niebie
southampton 11.03.2009
Komentarze (5)
spodobala mi sie prostota tego tekstu:) i Twoje checi
'' zachowania'' siebie..
W dobry sposób napisana prośba, a w zasadzie modlitwa
Pogodzenie z nieuniknionym, to już połowa drogi do
sukcesu. Ładne.
Piękna modlitwa. Pozdrawiam
Dobrze powiedziane, nieźle napisane. Pozdrawiam
ciepło.