Zwymiotowana kołdra
Zakreskuj mnie ciemnym tuszem
nie pozostawiaj czystych miejsc
Naciskaj mocno
żeby już się nie zmyło
Przykryj mnie potem
zwymiotowaną kołdrą
pod która kiedyś
rysowalismy parą utopie
i zalep okna taśmą izolacyjną
by złosliwe powietrze
nie przywlekło mi już żadnego dotyku
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.