Żyć czy umrzeć...
ratami...
płacę za marzenia
obumiera serce
które przestaje bić
źródło życia
wysycha we mnie
twardy grunt
umyka mi spod stóp
otchłań niebios
przyzywa z oddali
odejść czy zostać...?
głębia ziemi
wzywa jak z nut
autor
skarb-323F
Dodano: 2013-08-21 11:10:54
Ten wiersz przeczytano 1326 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Ciekawie, czasami tak jest...ale pozniej moze byc
tylko lepiej:)
Pozdrawiam.
Melancholijnie bardzo...wciąż płacimy za marzenia i
dopóki je mamy i mamy czym płacić, żyjemy...
Pozdrawiam:)
Uwierz mi, kazdy jakoś płaci za marzenia, a słabsze
chwile zdarzają się...
Pozdrawiam:)
Ja czekam na decyzję odgórne, ale jesienne zadumania
tez czasem dopadają. Ciekawie U Ciebie:)
Miłego dnia:)
Z jakąś rezygnacją...a życie jest tak zależne od
woli..
Pozdrawiam ciepło :-)