Życie
Nie utopię się
bo umiem pływać.
Nie podetnę żył
bo mdleję na widok krwi.
Nie skoczę
bo mam lęk wysokości.
Nie otruję
bo mam wrażliwy żołądek.
Nie rzucę pod samochód
bo chodzę po pasach.
Nie zastrzelę
bo nie umiem się obsługiwać bronią...
(...)
Stanęłam na skarpie
poniżej było Morze.
Pętla na szyji,
a żeby mieć pewność
połknięty cyjanek.
W dłoni rewolwer.
Trąciłam pachołek,strzeliłam...
Zawisłam....
Pocisk przeciął linę
a woda wypłukała cyjanek.
Co za życie!
Nawet się pożądnie zabić nie idzie!
Życie,życie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.