Życie
Siedzę sobie tak
i myślę.
że niewiadomo kiedy,
a może to nastąpić w każdej chwili
koniec świata.
Tylko Bóg wie kiedy to się stanie.
Bardzo się tego boję...
Nie mogę sobie tego wyobrazić,
że któregoś dnia
może nie być mnie,
najbliższych, najważniejszych
dla Mnie osób,
moich wrogów i przyjaciół.
Chcę żyć jak najdłużej...
cieszyć się życiem...
Boję się śmierci...
nie chcę tego!
Czasami sobie myślimy,
jakie to życie jest
beznadziejne, niesprawiedliwe..
a potem możemy tego żałować,
bo trwało krótko.
Nic tak naprawdę nie zrobiliśmy...
Pragniemy odwrócić czas,
ale się nie da.
Niestety.
Nie rozmyślam nad tym dużo.. i nie pogrążam się . tylko ostatnio na lekcji mam o Apokalipsie, o końcu świata.. i tak sobie napisałam ten wiersz . ;)
Komentarze (2)
Brak wiary,brak celu w zyciu, a siostra Śmierć i tak
przyjdzie zaprosić do piękniejszego świata. +.
Powodzenia!
Ładny wiersz tylko pełny smutku, obawy o
przyszłość...Nie rozmyślaj tyle nad tym, bo czym
wiecej myślisz tym bardziej sie pogrążasz...Po prostu
CARPE DIEM +