Życie...
Bardzo przewrotne bywa to życie,
wciąż nas doświadcza, przeszkody stawia.
Lecz zawsze daje kolejną szansę,
by z kolan znowu do marszu wstawać.
Otacza czarnych chmur wielkim wieńcem,
Lecz przypomina, że gdzieś jest słońce.
Czasem do tego droga jest długa,
dlatego daje nam bliskich dłonie.
I choć nie jeden raz każdy zwątpił,
i raz nie jeden w ukryciu płakał,
to siła marzeń drogę rozświetla.
To właśnie życia przewrotność taka.
Ja moi mili, dodam z autopsji,
że gdy się w życiu nic nie udaje,
nie oczekujcie żadnego cudu.
Wtem cud się waszym udziałem stanie.
Komentarze (5)
Jest napisane dobrze, nie mam pojęcia dlaczego tak
wyświetla, ja nie jestem w stanie tego poprawić :P
Mała kosmetyka ..."Ja, moimi mili, "
Tak, im więcej oczekujemy, tym większy zawód z
niespełnienia,
natomiast miłe oczekiwania niespodzianki:)
Bardzo mi się podoba... Może po części dlatego, że
jest napisany prawie jak o mnie:) Mam nadzieję, że
wiesz co mówisz, i ostatni wers kiedyś się spełni:)
Pozdrawiam
:-) fajny wiersz motywujący na dzień dobry :-)
Cudowny, bardzo głęboko madry, dający do pomyślenia
wiersz.Piękne, bardzo orginalne rymy i metafory -
wzruszyłam się i rozmarzyłam.
Pozdrowionka!