życie, kocham cię nad życie....

To prawda presja choroba koleżanki mąż co wisielców
potępiał sam to zrobił tego nikt nie wie dlaczego co
skłania takiego człowieka.

Arabello, czasami ludzie nie wytrzymują presji, jakie
wywiera na nich otoczenie lub trudy codziennego życia.

Moja sąsiadka, powiesiła się ponad 20 lat temu, a ja
do dzisiaj widzę jej pochyloną postać, kroczącą
codziennie raniutko do kościoła, chociaż wiało i lało,
ona dreptała pod górkę.
Mieszkała z synem i jego rodziną. Dlaczego to zrobiła?
Miała 83 lata:(
Głęboka refleksja płynie ze słów Twojego wiersza,
pozdrawiam serdecznie, życząc Ci miłego
świętowania:):):)

mroczne jest też to, że nie wiemy co tkwi w myślach
nawet najbliższych nam osób, pozornie zdrowych i
wesołych...
pozdrawiam

Byłam obecna przy samobójcy, by wezwać karetkę
pogotowia. Poderżnął sobie żyły. Uratowali go.
Rozmawiałam potem z nim. Pozdrawiam.

Wielu ludzi zastanawiało się czy to jest odwaga czy
tchórzostwo . A czasami wystarczy podać dłoń...
Pozdrawiam Arabello paa

TO dokładnie tak jak i ja
pozdrawiam

"Ile ważnego w tym co nieważne
ile potrzebnego w tym co
niepotrzebne
ile uśmiechu w tym co niewesołe
ile odwagi być na krzyżu nagim

Matka Boska samobójcy tłumaczy:
-Nie wyskakuj za prędko z rozpaczy"
ks. Jan Twardowski

Smutne, bardzo smutne. Pozdrawiam ARABELLO -:)

Piękny poruszający wiersz.Dramatyczna decyzja jest
czasem wynikiem braku pomocnej dłoni podanej w
porę.Pozdrawiam serdecznie:)

Poruszający zyciowy wiersz
pozdrawiam

Bardzo smutny wiersz ..Czasem ludzie dokonują różnych
wyborów,nie koniecznie dobrych dla innych ale siebie
ratują w jakiś sposób od trosk...Pozdrawiam serdecznie

Ech, czasami zadziałają odruchy chwili, wtedy reszta
się nie liczy..

wzięła los w swoje ręce

Dramatycznie ale i tak bywa, czasem rozpacz odbiera
chęć życia

Poruszający i bardzo życiowy,dobry przekaz.
Pozdrawiam serdecznie:)