Życie w mgnieniu oka
Czy napewno masz wspomnienia godne by do nich powracać?
Zanim się obejrzysz,
Twoje życie przeminie,
Zanim je zrozumiesz,
Wszystko w nim zaginie...
Popatrz więc marna duszo,
Jakie wspomnienia kryjesz,
Co jest twoją rzeczywistością,
I czy dla innych żyjesz!
Zaczynasz bardzo wcześnie,
I póki jesteś w matki łonie,
Wspomnieniem jest dotyk,
Czujesz serce, czyjeś dłonie...
Gdy przychodzisz na świat,
Nie liczy się nikt inny,
A raczej nic innego,
Bo bardziej liczy się telefon pilny...
I nie przejmujesz się głodem,
Rodzice kiedyś ci to wynagrodzą,
Dorastasz więc w gniewie,
Gdy na świat szczęśliwi przychodzą!
Opuszczasz dom bez łez,
Nie będziesz miał po nim wspomnień,
Dzieciństwo odeszło,
Czas na życia smak urojeń...
Masz mieszkanie, pracę,
A ważniejsze, u ludzi szacunek,
Lecz coś jest nie tak,
Wołasz kogoś na ratunek!
Lekarze mówią, że to koniec,
I co po tobie pozostało?
Jakim człowiekiem byłeś?
I co w twoim życiu się działo?
Garstka wspomnień, nikt ich nie odczyta,
Lecz tam gdzie się udajesz...
Twoja historia jest na kamieniu
wyryta...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.