Życie na śmierć skazane
Wielu ludzi go zawsze raniło
Jeszcze więcej nie kochało
Żywot Ciężki sam zakończył
Trudno mówić mówić co się stało...
***
Matka zmarła niedługo po porodzie
Pozostawiła chłopca małego samego
ojcu-chociaż wykształconemu
Miana człowieka nosić nie godnemu...
Za dnia tatuś wielkiej firmy prezesem
Gdy wracał do domu-chamem i tyranem
Nie raz karetka w nocy przyjeżdżała
Po dziecko łzami i krwią całe zalane...
Uwagi jednak na całą sprawę
Nikt większej nigdy nie zwrócił
Po kilku dniach ze szpitala
Do kata zawsze powrócił...
Z biciem,swym losem i siniakami
Chłopiec sie w końcu pogodził
Lecz nie było by dnia czy nocy
By nie żałował,że sie urodził...
Jako nastolatek nie żył wcale lepiej
W szkole też nim gardzono,ciągle
wyśmiewano
Choć jego sytuacje wszyscy dobrze znali
W żaden nawet sposób mu nie pomagano
Dłużej nie mógł wytrzymać
Parszywego losu,niedoli
Śmiechu ojca gdy błagał i krzyczał
jak każdy cios go boli
Sięgnął więc po pistolet w nocy
Pożegnał się z ciężką życiową męką
Lecz nie ten pocisk co oddał go zabił
To jego serce z braku miłości pękło...
W tych czasach powoli staje się to normalne... Nastaje piekło na ziemi...
Komentarze (2)
życie jest niesprawiedliwe. wiersz mówi dużo o
problemach wspołczesnych ludzi. ciężko jest
dzisiejszej młodzieży. wiem bo sama mam naście latek.
mając rozbitą lub nie kąpletna rodzine jest
najciezej..
Dla niektórych życie jest niesprawiedliwe, a przecież
świat potrafi być tak piękny... "Piekło na ziemi" -
ale to "ludzie ludziom zgotowali ten los"