Życie unieszczęśliwia
"Życie
unieszczęśliwia".
02.12.2014r. Wtorek
22:11:10
Źycie unieszczęśliwia,
Moje życie,
Ono właśnie takie jest.
Teraz może i chcę poznać,
Ale strasznie boję się
I nie dziwcie się,
Że tak właśnie jest.
Pozostaje mi modlitwa,
Bo tylko z Panem Bogiem
Rozmawiać mogę.
Może wszystko mam swój czas,
Ale ja już chyba nie.
Takiego mam w sobie demona,
Więc już tylko patrzyć jak ma miłość
szkoda.
Życie unieszczęśliwia,
Taki właśnie czas jest wokół mnie
W nocy i we dnie.
Mam prawo do życia,
Lecz dobija mnie brak twego odbicia.
Czekam aż zlitują się niebiosa,
I zacznie się nowy początek.
A może muszę się nawrócić?
Więc muszę się tym zająć
I dostrzec wartościowe wybory,
Bo mój system padł
I już nie powstanie
A ja znajdę tylko odmęty
I brak wdzięczności.
Źycie unieszczęśliwia,
A także ty i ja to czynię,
Więc żyć się już nie da.
Jednak niebawem znów spróbuję,em
Bo ja już taki jestem
I nie jest to żadna tajemnica.
Podążam w oddali,
Gdzieś krok z tobą kochanie.
Rzucam swe kości
I udaję się na kosmiczną zbiórkę,
Gdzie jestem rodzynkiem pośród tabletów.
Krwawię i wiem, że już tego nie zniosę,
Bo wszystko idzie nie najlepiej
Znów przeżyłem jakże bolesne
upokorzenie.
Komentarze (2)
Smutna refleksja.Pozdrawiam:)
Ciekawy wiersz. Chwilami czuję się bardzo podobnie, na
szczęście tylko chwilami...spójrz pozytywnie na to co
Cię otacza, znajdź dobre strony życia, to jest
możliwe,tylko czasem trzeba trochę dłużej poszukać.
Pozdrawiam ciepło