Niekochane
Za drzwiami stała istotka mała
w kącie skulona cicho płakała
"mama i tata dziś się rozwodzą
ja ich już wcale nic nie obchodzę
kazali tutaj mi w kącie stać
już nie chce mi się dziś nawet śmiać
chociaż bezbronny, wiele rozumiem
jednak powstrzymać ich już nie umiem
tak myślę sobie-pójdę przed siebie
nie jestem dzieckiem- latek mam siedem
nie chcą mnie wcale, już nie kochają
sprawy ważniejsze ode mnie mają"
maleńki smutek w serduszko spływa
maleńkie lata deszczem rozmywa..
Komentarze (12)
Biedne maleństwa... Przypomniał mi się (z tytułu) mój
wiersz - Niekochany. Pozdrawiam :))
Bardzo ładnie, wzruszająco. pozdrawiam.
Różnie to bywa, tak jak opisałaś najczęściej. A twój
wiersz do rodziców ku refleksji, aby byli w swoim
postępowaniu dojrzalsi niż dzieci. Pozdrawiam :)
Dziękuję kochani za Wasze opinie,niektóre bardzo
osobiste. Tak ,wielu spośród nas spotkał podobny los,
niekochanego dziecka.Do dziś mam deficyt
miłości.pozdrawiam cieplutko
no tak, scenariusz stary jak świat, najpierw, jest
miłość potem dziecko , potem się rozwodzą a co z
miłością dziecka to już nikogo nie obchodzi,
pozdrawiam
Życie pisze różne scenariusze.Wiem, co może czuć mała
dziewczynka.Uwierz wiem..-;(( sama czułam się nie
kochana.
DLACZEGO???!!!
Smutny, współczesny obrazek.
Pozdrawiam:)
Choć jestem juz dorosła to mogłabym powiedzieć.. mnie
też nikt nie kochał....Ja wychowałam się bez mamy,
taty..pozdrawiam.
Bardzo smutny wiersz. Rodzice zajęci są swoimi
sprawami, zapominają o najważniejszym. O bólu,
dziecka, które czuje, że jest przez nich odrzucone na
bok, jak na boczny tor. Pozdrawiam serdecznie
dzieci powinny byc kochane pozdrawiam
Dzieciaczki powinny wszystkie być kochane są takie
słodkie piękny wiersz choć smutny.Pozdrawiam