Życiowa szansa
Stoisz na przystanku, czekasz na
autobus.
Jednak nie wsiadasz. Uciekła Ci kolejna
szansa.
Czemu nie wsiadasz skoro masz bilet?
Przecież ludzie,
Patrzą się na Ciebie jakoś dziwnie.
Wolisz zamówić taryfę. Dzwonisz.
Przyjeżdża i wsiadasz.
Kierowca w ciemnych okularach brnie
przez miasto. Dąży do celu.
Zrobi co mu każesz.
„Lewo, prawo, prosto’’
– kierujesz.
Wysiadasz. Zostawiasz papierek i po
sprawie.
Ale straciłeś tamtą szansę.
Rozkład mówi, że wróci za dwanaście
minut.
Tym razem nie wahasz się. Wsiadasz.
Odjeżdżasz.
Dostałeś nową szansę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.